2014/11/17

moja droga

Ja
Jak małpa, która kiwa się z nogi na nogę i uderza pięściami w głowę.

O, co zrobiłam, co zrobiłam. O, co począć, co będzie, co będzie.

Nakazuję małpie spokój.
Nakazuję przestać bić głowę na alarm.

Ale i tak słyszę małpi lament.

Małpa zapłacze, zapłacze się na amen.
Małpie mleka, małpie ciepłego futra, o które można trzeć głową na pociechę.

Małpo, tylko ja cię pożałuję.

Tylko ja cię w sobie, Małpo, mam.

No comments: